Czy Zamek może być interesujący dla dzieci? Absolutnie tak! Wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ moje trzyletnie lub czterolatek zaczęły odkrywać ten zamek i od samego początku były pod wrażeniem. Jego imponujący rozmiar, przepychem, liczba architektonicznych detali (nawet jeśli moje córki jeszcze nie znały terminu, to zachwycały się rzeźbionymi głowami lwów na kominku), piękne sufity, lśniące żyrandole, urocze posadzki, eleganckie meble... a o sali tronowej, która wydaje się być dosłownie obładowana złotem, nie wspominając. To wszystko wywołuje ogromne "WOW!" w sercach dzieci. Oczywiście, musimy pamiętać, że Zamek jest muzeum. Muzeum w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie wolno tam biegać, skakać, krzyczeć ani dotykać niczego. Ale trzyletnie dziecko z pewnością to zrozumie. Oczywiście, nie będzie zwiedzać w taki sam sposób jak dorośli. Spojrzenie na wnętrza zajmie mu tylko niewielki procent czasu przeznaczonego na wizytę w Zamku. Ale z drugiej strony... dzieci i młodzież do 16 roku życia płacą tylko 1 złotówkę za wstęp! Więc nie ma mowy o zmarnowaniu pieniędzy. Najlepiej zacząć zwiedzanie z dziećmi od multimedialnej prezentacji w pobliżu garderoby - tam, w trzech salach, możemy obejrzeć filmy przedstawiające historię Zamku w piękny i interesujący sposób. Ostrzegam, że w drugiej sali film dotyczy II wojny światowej i może być przerażający dla młodszych lub bardziej wrażliwych dzieci (głównie ze względu na odgłosy bombardowań). Ale możemy spokojnie pominąć tę salę i przejść do trzeciej, poświęconej powojennej odbudowie Zamku. Podczas wizyty w Zamku warto również zajrzeć do Arkad Kubickiego i spacerować po pięknych Ogrodach Zamkowych, zwłaszcza w sezonie spacerowym. Obie te atrakcje są dostępne bezpłatnie.